Performans Daniela Kotowskiego podczas wernisażu wystawy „Wspólny krajobraz / Powitanie obcego”
Zapraszamy na performans Daniela Kotowskiego towarzyszący otwarciu wystawy Wspólny krajobraz / Powitanie obcego w Galerii Arsenał elektrownia – 28.03.2025 (piątek), godz. 18
28.03.2025 (piątek), godz. 18
Wernisaż wystawy „Wspólny krajobraz / Powitanie obcego”
W programie otwarcia: "delighting" (w zachwycie) - performans Daniela Kotowskiego
wstęp wolny
Galeria Arsenał elektrownia
ul. Elektryczna 13, Białystok
Daniel Kotowski, delighting (w zachwycie), performans
Spojrzenie pełne zachwytu. Próba dialogu nie była w jego planach; stoi i podziwia zwinne ruchy dłoni, błądzi wzrokiem wokół, nazywa. Widzi w nich piękno, tak jak uznaje się piękno zsynchronizowanych hierarchii. Piękno innego, które zapewnia pełnię własnego istnienia. Piękno, po którym można się wspiąć krokami współczucia. Zwinne i giętkie ręce, „wrażliwa istota”, delikatny kwiat, pozorne milczenie (tego, co żyje poza dousznym zrozumieniem). Przez świat przepełniony litością można poruszać się błyskawicznie. Żadnych esów-floresów czy niezrozumiałych języków — jedynie ten język, którego innym nie udało się nauczyć. Dostrojenie. Synchronizacja. Niepowtarzalność alfabetu. I powtarzająca się ucieczka od dyskomfortu. Mamrotanie i jąkanie, odbijając się echem od ścian, powodują chaos w myślach błądzących na granicy natury i kultury. A po waszych peryferiach błądzą nasze przyjemności, języki, które żyją własnym życiem, poza potrzebą uznania. Piękno różni się od tego, co na powierzchni, po której wodzicie wzrokiem, myśląc, że wiecie, co nazywacie; wszystko to ku naszym bólom i ku naszym wybuchom śmiechu.
Porządek świata skrywający wasz dyskomfort. Ciekawość, która przerodziła się w lęk. Całe to „my–oni” nie musiałoby być niczym szczególnym, jeśli nasłuchiwania nie myliłoby się ze słyszeniem. Patrzymy, jak nas oglądacie. Słuchamy, jak nas słuchacie. Ale też patrzymy i słuchamy poza tymi wektorami, gdzieś indziej. Ani to wyścig, ani konkurs zachwytów. Zachwyt żyje w naszych ciałoumysłach nie czekając na publiczność. I wiecznie morfuje.
Wraz z jego mrocznym odbiciem. Przesunięcie, przekierowanie uwagi. Przekształcenie gwałtownej przyjemności chłodnego odbicia lub zawłaszczenia w coś naszego. Sączenie waszego dyskomfortu. Nasze uszy produkują wosk dla waszej odporności. Coś należy wspierać, zamiast praktykować litość. Ale i tak nie chwytacie naszych żartów.
Nóż ociekający miodem. Czyja przyjemność, czyja mowa? Czyj klaun? Czyja widownia? W swoim najnowszym performansie Daniel Kotowski nawiązuje do pracy wideo Wonderland autorstwa Erkana Özgena. Turecki artysta ukazuje w nim niesłyszącego bohatera, małego chłopca, który opisuje brutalne doświadczenia własnej rodziny podczas wojny w Syrii i ucieczkę z tego kraju. W wywiadzie na temat tej pracy Özgen dzieli się zachwytem nad ekspresyjnymi ruchami ciała chłopca, jednocześnie nie zdając sobie sprawy, że dziecko posługuje się domowym językiem migowym; fascynuje go jedynie estetyka ruchu. Zachwyca się artystycznym aspektem gestów, zamykając je zarazem w sferze tego, co prymitywne; wykorzystuje chłopca do stworzenia nijako ekspresjonistycznego obrazu czy też kolonialnej antropologii wymykającej się możliwemu tłumaczeniu.
Daniel Kotowski dekonstruuje pozorną niewinność estetycznego zachwytu, który sączy się z uznanej przez nas kultury, która delikatnie, ale i szybko romantyzuje i delegitymizuje „innych” – ich ciała, języki, światotworzenia. Zachwyt i przemoc nie tworzą przypadkowej pary, lecz są kolonialnym, wpisanym w k u lt u r ę punktem widzenia, który jednocześnie odrzuca wrażliwe otwarcie osoby patrzącej. Kotowski postrzega performans jako przestrzeń wspólnego (dys)komfortu i wrażliwości, obala granice skonstruowane przez samą scenę. Albo raczej je przywłaszcza, odkształca, przesuwa, w zachwycie nad tym, co peryferyjne; ujawniając fasadowość tego, co jawi się jako centrum — zachwyt, który potwierdza własne status quo, niemniej w świecie sztuki. Artysta decyduje się przekierować światło, zakwestionować jakie fragmenty rzeczywistości konstytuują (czyjeś) wszechświaty, być tricksterem wobec tego, co zauważane lub uznawane za prawomocne oraz przyjrzeć się bliżej pojęciom piękna, romantyzmu oraz zachwytu. Cały zachwyt po naszej stronie.
tekst: Weronika Zalewska
performans: Daniel Kotowski
kostiumy: Paweł Włodarski
konsultacja choreograficzna: Alicja Czyczel