Marek Sobczyk, „Entartete Kunst” [Mies van der Rohe – Barcelona Sessel MR90]
Marek Sobczyk
„Entartete Kunst” [Mies van der Rohe – Barcelona Sessel MR90], 2006, tempera jajkowa na płótnie, 136 × 125 cm
Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Podlaskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych
Dla zrozumienia programu ikonograficznego obrazu Marka Sobczyka istotne są trzy konteksty, które przywołuje on w swojej pracy. Pierwszym z nich jest pojęcie „Entartete Kunst” (sztuka zdegenerowana), ukute w latach 30. XX w. przez ideologów nazistowskich dla określenia awangardowych nurtów w sztuce europejskiej, niezgodnych z ówczesną oficjalną sztuką niemiecką. Drugi to obraz Entartete Kunst Sigmara Polkego z 1983 r., do którego Sobczyk nawiązuje, wprowadzając w obręb pracy tekst ‘Detail aus „Entartete Kunst” (Eine Swastika Entwickelt)’*.
Trzeci z kolei to fotel Barcelona MR90, zaprojektowany w 1929 r. przez Ludwiga Miesa van der Rohe do Pawilonu Niemieckiego na Wystawie Światowej w Barcelonie. Miał stanowić wyposażenie Hallu Ceremonialnego, zbudowanego z myślą o przyjęciu hiszpańskiej pary królewskiej. Włączając ten motyw do swojego obrazu, Sobczyk wskazuje na dwie zasadnicze sprzeczności. Po pierwsze w konstrukcji fotela, wywodzącego się z kręgu „sztuki zdegenerowanej”, widoczny jest kształt swastyki. Po drugie istnieje rozdźwięk między przeznaczeniem mebla a założeniami ideowymi projektanta. Podczas gdy celem Bauhausu było projektowanie dla przeciętnego odbiorcy, fotel Barcelona, wywodzący się z formy rzymskiego krzesła kurulnego, przysługującego dostojnikom, powstał z myślą o elicie.
Obraz jest głęboko osadzony w historii sztuki, ale jego relacje z Entartete Kunst Polkego wskazują na dialog Sobczyka ze współczesnością. Polke posłużył się w swojej pracy zdjęciem tłumu ludzi czekających, by wejść na wystawę sztuki zdegenerowanej. Przywołując pojęcie „Entartete Kunst”, obydwaj artyści budują analogie do współczesnej im rzeczywistości artystycznej: odnoszą do kondycji malarstwa, które postrzegają jako sztukę marginalizowaną, wypieraną przez instalacje i praktyki mechanicznej reprodukcji.
Izabela Kopania
* Mówi o tym w: Nierozmowa (przed wystawą „Sigmar Polke Gerhard Richter” w (jednym) cudzysłowie [Kapitalizm Naturalizm*]), w: „Sigmar Polke Gerhard Richter” w (jednym) cudzysłowie [Kapitalizm Naturalizm]), Warszawa 2006, s. 7. Por. kat. wyst. Polke Die drei Lügen der Malerei, Bonn 1997.
Trzeci z kolei to fotel Barcelona MR90, zaprojektowany w 1929 r. przez Ludwiga Miesa van der Rohe do Pawilonu Niemieckiego na Wystawie Światowej w Barcelonie. Miał stanowić wyposażenie Hallu Ceremonialnego, zbudowanego z myślą o przyjęciu hiszpańskiej pary królewskiej. Włączając ten motyw do swojego obrazu, Sobczyk wskazuje na dwie zasadnicze sprzeczności. Po pierwsze w konstrukcji fotela, wywodzącego się z kręgu „sztuki zdegenerowanej”, widoczny jest kształt swastyki. Po drugie istnieje rozdźwięk między przeznaczeniem mebla a założeniami ideowymi projektanta. Podczas gdy celem Bauhausu było projektowanie dla przeciętnego odbiorcy, fotel Barcelona, wywodzący się z formy rzymskiego krzesła kurulnego, przysługującego dostojnikom, powstał z myślą o elicie.
Obraz jest głęboko osadzony w historii sztuki, ale jego relacje z Entartete Kunst Polkego wskazują na dialog Sobczyka ze współczesnością. Polke posłużył się w swojej pracy zdjęciem tłumu ludzi czekających, by wejść na wystawę sztuki zdegenerowanej. Przywołując pojęcie „Entartete Kunst”, obydwaj artyści budują analogie do współczesnej im rzeczywistości artystycznej: odnoszą do kondycji malarstwa, które postrzegają jako sztukę marginalizowaną, wypieraną przez instalacje i praktyki mechanicznej reprodukcji.
Izabela Kopania
* Mówi o tym w: Nierozmowa (przed wystawą „Sigmar Polke Gerhard Richter” w (jednym) cudzysłowie [Kapitalizm Naturalizm*]), w: „Sigmar Polke Gerhard Richter” w (jednym) cudzysłowie [Kapitalizm Naturalizm]), Warszawa 2006, s. 7. Por. kat. wyst. Polke Die drei Lügen der Malerei, Bonn 1997.