Hubert Czerepok, Computerstudio 001
Hubert Czerepok
Computerstudio 001, 2002, wideo, pętla, 7 min 10 s
Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Podlaskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych
Pierwsze sekwencje wideo Huberta Czerepoka mogłyby sugerować, że artysta zarejestrował codzienną i banalną sytuację biurową. Wkraczamy bowiem w uporządkowaną przestrzeń, którą dzieli ze sobą kilka osób skupionych na pracy przy komputerze. Po chwili jednak atmosfera stopniowo ulega zmianie – ktoś się przeciąga, jeździ w fotelu na kółkach, wyrzuca zgnieciony papier do kosza. W pomieszczeniu zaczyna panować nuda i rozprężenie, a wykonywane czynności stwarzają jedynie pozory pracy. Dekoncentrację i bezsens poszczególnych gestów podkreśla zwolnione tempo wideo.
W Computerstudio 001 Czerepok przygląda się kilku elementom codzienności: miejscu pracy, ludziom w nim przebywającym, i w końcu pracy jako takiej. Biuro, w którym umieścił akcję, może być postrzegane jako przestrzeń opresji; funkcja pomieszczenia jest z góry ustalona – człowiek ma wykonywać tu swoje obowiązki. Praca powinna być z kolei wykonywana sumiennie i przynosić wymierne rezultaty. Z założenia ma temu sprzyjać przeznaczone do pracy miejsce. W wideo Czerepoka zależności między tymi trzema elementami uległy odwróceniu. Biuro ani nie sprzyja pracy, ani nie wzmaga koncentracji – wykonywane czynności do niczego nie prowadzą, a pracownicy zachowują się tak, jakby chcieli uciec od swoich obowiązków.
Czerepok odbiera miejscu pracy jego założoną z góry funkcjonalność, pozornie tylko podważając sens oraz istotę jednego z codziennych obowiązków człowieka. Ironiczne spojrzenie skierowane jest przede wszystkim na instytucjonalizację pracy – narzucone przez nią ramy nie są efektywnym narzędziem kontroli, a w ciągu przepisowych ośmiu godzin można być niezwykle bezproduktywnym. Sytuacja zarejestrowana w Computerstudio 001 to zapis pracy wykonywanej rutynowo, bez pasji i zainteresowania. Nierzadko postrzeganej jako zło konieczne, przymus, który nie przynosi satysfakcji, a jedynie finansową rekompensatę. Panujący w biurze bezwład nie tylko odzwierciedla absurdalność ścisłego normowania godzin i warunków pracy, ale obnaża też częste podejście do niej człowieka: postawę prowadzącą do rutyny, marazmu i zobojętnienia.
Izabela Kopania
Tekst opublikowany w książce I. Kopania, „Zbiór otwarty. Prace z Kolekcji II Galerii Arsenał w Białymstoku”, Białystok 2012