Wojtek Doroszuk, Festin
Wojtek Doroszuk
Festin, 2013, wideo, 20 min 17 s
Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Podlaskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych
Praca Wojtka Doroszuka wyrosła z inspiracji siedemnastowiecznym malarstwem flamandzkim i holenderskim: martwymi naturami, których główny motyw stanowi jedzenie (tzw. banketje), kompozycjami kwiatowymi oraz obrazami animalistycznymi. Festin (ucztę) można uznać za swobodną filmową interpretację dzieł takich klasyków tych gatunków, jak Willem van Aelst, Frans Snyders, Jan Dawidsz. de Heem, Jan Fyt czy Ferdinand van Kessel. Warto podkreślić, iż aranżując własną martwą naturę, artysta zadbał o wiarygodność scenografii, sięgając np. po naczynia oddające realia epoki.
Płótna mistrzów holenderskich i flamandzkich Doroszuk traktuje tak, jakby były zatrzymanymi scenami toczącej się narracji. O ile pędzel malarza unieruchamia, to oko kamery zachowuje ruch wszystkich organizmów żywych pojawiających się w kadrach: muszki i żuki wędrują po jedzeniu, modliszka pochłania swoją ofiarę, a psy z upodobaniem pożerają mięsa i ciasta. Dzięki temu symboliczna warstwa dawnych dzieł zyskuje u Doroszuka wymiar rzeczywisty, a ich moralizatorskie przesłanie, będące zapowiedzią tego, co stanie się w przyszłości, tutaj realizuje się w planie teraźniejszym. Refleksyjny wymiar przedstawień malarskich wynikający z religijnych i etycznych uwarunkowań siedemnastowiecznej ikonografii, przejawiający się m.in. za pośrednictwem wanitatywnej symboliki kwiatów, owadów i owoców, w wideo Doroszuka ulega zatraceniu. Zniszczenie dokonuje się tu na naszych oczach, a artysta ani nie estetyzuje, ani nie metaforyzuje scen rozpadu.
Krytycy interpretujący Festin wskazują na „posthumanistyczny eksperyment myślowy przywołujący wizję świata, z którego znika człowiek” jako na jedno ze źródeł pracy. W ujęciu Doroszuka dystopijne realia ziemi po końcu ludzkości wolne są od umownych norm dyscyplinujących zachowania społeczne. Nieaktualność zasad rządzących poprzednim porządkiem sygnalizuje destrukcja jednego z tworów kultury antropocentrycznej: starannie skomponowanej martwej natury. Zachodzi ona także na płaszczyźnie semantycznej: o ile dydaktyczna wykładnia siedemnastowiecznych obrazów upatrywała przyczyny przyszłego upadku w rozbuchanej konsumpcji, to w Festin niepohamowane instynkty jawią się jako jedyna i niepodlegająca dotychczasowym ocenom moralnym reguła funkcjonowania nowej społeczności, anektującej opuszczoną przez człowieka przestrzeń.
Izabela Kopania
Płótna mistrzów holenderskich i flamandzkich Doroszuk traktuje tak, jakby były zatrzymanymi scenami toczącej się narracji. O ile pędzel malarza unieruchamia, to oko kamery zachowuje ruch wszystkich organizmów żywych pojawiających się w kadrach: muszki i żuki wędrują po jedzeniu, modliszka pochłania swoją ofiarę, a psy z upodobaniem pożerają mięsa i ciasta. Dzięki temu symboliczna warstwa dawnych dzieł zyskuje u Doroszuka wymiar rzeczywisty, a ich moralizatorskie przesłanie, będące zapowiedzią tego, co stanie się w przyszłości, tutaj realizuje się w planie teraźniejszym. Refleksyjny wymiar przedstawień malarskich wynikający z religijnych i etycznych uwarunkowań siedemnastowiecznej ikonografii, przejawiający się m.in. za pośrednictwem wanitatywnej symboliki kwiatów, owadów i owoców, w wideo Doroszuka ulega zatraceniu. Zniszczenie dokonuje się tu na naszych oczach, a artysta ani nie estetyzuje, ani nie metaforyzuje scen rozpadu.
Krytycy interpretujący Festin wskazują na „posthumanistyczny eksperyment myślowy przywołujący wizję świata, z którego znika człowiek” jako na jedno ze źródeł pracy. W ujęciu Doroszuka dystopijne realia ziemi po końcu ludzkości wolne są od umownych norm dyscyplinujących zachowania społeczne. Nieaktualność zasad rządzących poprzednim porządkiem sygnalizuje destrukcja jednego z tworów kultury antropocentrycznej: starannie skomponowanej martwej natury. Zachodzi ona także na płaszczyźnie semantycznej: o ile dydaktyczna wykładnia siedemnastowiecznych obrazów upatrywała przyczyny przyszłego upadku w rozbuchanej konsumpcji, to w Festin niepohamowane instynkty jawią się jako jedyna i niepodlegająca dotychczasowym ocenom moralnym reguła funkcjonowania nowej społeczności, anektującej opuszczoną przez człowieka przestrzeń.
Izabela Kopania