Ada Karczmarczyk, Embrion
Ada Karczmarczyk, Embrion, nr 1, 2012
obiekt, technika własna, plastelina, polimer, cyrkonie, 8 × 5 cm, 1/3 + 2 egz. autorskie
Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Podlaskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w 2014 r.
Niewielki, pokryty cyrkoniami Embrion Ady Karczmarczyk nawiązuje do rzeźby Damiena Hirsta For the Love of God (2007). Praca ta – wysadzany diamentami odlew ludzkiej czaszki w platynie – była szeroko komentowana w kontekście materialnej wartości dzieła sztuki, kiczu i etyki działań artysty. Karczmarczyk nawiązała do ozdobienia czaszki precjozami, służącego, jak zaznaczała, podkreśleniu cenności obiektu. Ją samą gest ten miał skierować w stronę przemyśleń na temat tego, co istotne. Embrion każe przykładać szczególną wagę do życia ludzkiego – Karczmarczyk wskazuje ten trop jako jedną z możliwych interpretacji swojej pracy. Zaznacza jednak, że pojmuje embrion także przez pryzmat tradycji arystotelejskiej, jako potencję: realizację możliwości, początek nowego, tak w kontekście życia, jak i sztuki.
Embrion powstał w momencie przełomowym dla duchowej formacji artystki. Karczmarczyk mówi o ponownym odkryciu religii katolickiej, przejściu „z kierunku mroku w stronę jasności”. Embrion to „przeciwieństwo czaszki”, symbol nowej misji sztuki: pokazywania tego, co dobre, prowadzenia w stronę światła. Ideą Karczmarczyk jest wypracowanie nowej formuły sztuki podejmującej temat religii. Nie chodzi tu o obrazy przeznaczone do prywatnej dewocji, lecz o prace będące kompromisem między językami sztuki najnowszej, Kościoła i społeczeństwa, dzięki którym religia katolicka znów zacznie być atrakcyjna dla młodych. Na środek wyrazu Karczmarczyk obrała język popkultury, który, jej zdaniem, może służyć ożywieniu przesłania ewangelicznego, przedstawiając katolicyzm bez cierpiętnictwa czy kultu śmierci.
Artystce zarzucano szarganie wartości katolickich poprzez operowanie kiczem; te same argumenty pozwoliły doszukiwać się w jej pracach krytyki religii. Andrzej Draguła w tekście o twórczości Karczmarczyk pisał, że „język wiary jest wypadkową języka i wiary. To, w jaki sposób mówimy o Bogu, zależeć będzie od zasobów naszego języka i od rodzaju doświadczenia religijnego, które posiadamy”. Broniąc popowego kostiumu swoich prac, Karczmarczyk mówiła, że chciała zostawić w swej twórczości coś ze swojej dawnej tożsamości i z bliskiej sobie popkulturowej estetyki. Wybrała taką formę narracji świadomie, by – po swojemu mówiąc o wartości religii – „niszczyć szatana łaską Pana”.
Izabela Kopania