Galeria Arsenal Notebook to notatnik Dana Perjovschiego oraz seria jego rysunków z wystawy indywidualnej w białostockiej Galerii Arsenał („Legalnie, nielegalnie lub na odwrót”, 2012). Jak podkreśla rumuński artysta, wszystkie jego projekty mają początek w notatniku jako „małej prywatnej przestrzeni”. Notatnik wydaje się kluczowym elementem dającym wgląd w metodę pracy i sposób myślenia Perjovschiego. Wykonane w nim rysunki zostają później odtworzone w znacznie większej skali – dopracowane pod względem formy i przekazu – bezpośrednio na ścianach galerii.
 
Perjovschi jest sprawnym rysownikiem i bystrym obserwatorem rzeczywistości. Oszczędne w formie prace, wykonywane szybką, nieco niestaranną kreską, odznaczają się maksymalną kondensacją treści. Wielu z nich towarzyszą napisy przypominające skrótowe notatki bądź hasła wypisane sprayem w przestrzeni miejskiej. Zresztą inspiracji do tych rysunków można  upatrywać w działaniach graficiarzy, kulturze vlepek, komiksach i motywach wykorzystywanych przez miejską alternatywę. Wizualno-werbalne komentarze Perjovschiego podszyte są ironią i sarkazmem, a ich trafność wynika z dystansu, jaki artysta zachowuje wobec rzeczywistości.
 
Perjovschi krytycznym okiem patrzy na politykę międzynarodową, relacje ekonomiczne w Unii Europejskiej i proces budowania tożsamości w postkomunistycznej Rumunii. W Galeria Arsenal Notebook znajdziemy odniesienia tak do konfliktów wojennych i zamachów terrorystycznych, jak też do ludzkiej mentalności i panujących w społeczeństwie konwencji. Istotny dla artysty jest kontekst lokalny, stąd wiele rysunków w notatniku nawiązuje do realiów Białegostoku. Zwięzłą formułę „Bialystok One Arsenal Many Churches” można odczytać jako komentarz na temat tożsamości miasta, w którym tak faktycznie, jak i symbolicznie znajduje się więcej kościołów niż galerii sztuki. Miasta z jednej strony chlubiącego się wielością wyznań i kultur, z drugiej zaś zdominowanego przez prokatolickie partie polityczne. Artysta gra też słowem „ARSENAL” – nazwą własną galerii, ale też synonimem zbrojowni. Obejmując rzeczywistość w wymiarze globalnym, Perjovschi potrafi uchwycić specyfikę nowego dla siebie terytorium. Wyostrza ją i czasami wyśmiewa, a perspektywa przybysza pozwala mu pokazać oblicze miasta w zaskakujący i odkrywczy sposób.
 
Izabela Kopania