Tomasz Ciecierski, bez tytułu
Tomasz Ciecierski
bez tytułu, 1999, olej na płótnie, 54 × 66 cm
Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Galerię Arsenał
Poszukiwania Tomasza Ciecierskiego ogniskują się wokół dwóch ściśle ze sobą powiązanych wątków. Jednym z nich jest pejzaż, będący wiodącym tematem prac artysty, drugim zaś malarstwo wraz ze wszystkimi wiążącymi się z nim problemami: techniką, warsztatem pracy, procesem malowania, percepcją i relacjami względem rzeczywistości.
Tworząc charakterystyczne, pozbawione tytułów kompozycje pejzażowe, Ciecierski wychodzi od „rzeczywistego” krajobrazu. Metoda jego działania jest jednak odmienna od schematu pracy dziewiętnastowiecznych przedstawicieli gatunku, którzy utrwalanie widoków rozpoczynali w plenerze. Ciecierski maluje w pracowni, odwołując się do wycinków natury zapisanych w pamięci językiem barw i wrażeń. W toku konsekwentnych rozważań o istocie malarstwa poddaje je daleko posuniętej redukcji. W syntetycznych, oddziałujących przede wszystkim kolorem pejzażach artysty nieodmiennie obecny jest tylko jeden motyw: linia horyzontu, zasugerowana zestawieniami barw i malarskim gestem.
Z zagadnieniem obrazowania czy też odwzorowania rzeczywistości/pejzażu wiąże się też charakterystyczna dla artysty konstrukcja prac. Ciecierski porzucił bowiem tradycyjne rozumienie obrazu jako dwuwymiarowego płótna. Jego realizacje, powstające z kilku mniejszych płócien zestawianych ze sobą bądź też nierzadko nakładanych jedno na drugie, to skomplikowane wielowarstwowe struktury, kwestionujące stereotypowe myślenie o obrazie. Koncepcja prac artysty nie tylko podważa przyzwyczajenia odbiorców, ale każe po raz kolejny zastanowić się nad konwencjonalnym rozumieniem realizmu, definiowanego jako wierne, obiektywne i mimetyczne odwzorowywania rzeczywistości. Z odejściem od takiego pojmowania maniery realistycznej mamy do czynienia już w malarstwie impresjonistów i Paula Cézanne’a.
Ciecierski buduje obrazowe struktury z wielu elementów przetworzonego krajobrazu. Łączy płótna pokazujące różne ujęcia tego samego motywu, rejestrowanego np. z różnych punktów widzenia, zestawia ze sobą różne kadry zapamiętanego widoku. Z drobnych pierwiastków dokonuje swoistej syntezy pejzażu, dążąc niejako do oddania rzeczywistości w całej jej złożoności oraz do uzyskania jej możliwie pełnego i wielostronnego obrazu.
Izabela Kopania
Tworząc charakterystyczne, pozbawione tytułów kompozycje pejzażowe, Ciecierski wychodzi od „rzeczywistego” krajobrazu. Metoda jego działania jest jednak odmienna od schematu pracy dziewiętnastowiecznych przedstawicieli gatunku, którzy utrwalanie widoków rozpoczynali w plenerze. Ciecierski maluje w pracowni, odwołując się do wycinków natury zapisanych w pamięci językiem barw i wrażeń. W toku konsekwentnych rozważań o istocie malarstwa poddaje je daleko posuniętej redukcji. W syntetycznych, oddziałujących przede wszystkim kolorem pejzażach artysty nieodmiennie obecny jest tylko jeden motyw: linia horyzontu, zasugerowana zestawieniami barw i malarskim gestem.
Z zagadnieniem obrazowania czy też odwzorowania rzeczywistości/pejzażu wiąże się też charakterystyczna dla artysty konstrukcja prac. Ciecierski porzucił bowiem tradycyjne rozumienie obrazu jako dwuwymiarowego płótna. Jego realizacje, powstające z kilku mniejszych płócien zestawianych ze sobą bądź też nierzadko nakładanych jedno na drugie, to skomplikowane wielowarstwowe struktury, kwestionujące stereotypowe myślenie o obrazie. Koncepcja prac artysty nie tylko podważa przyzwyczajenia odbiorców, ale każe po raz kolejny zastanowić się nad konwencjonalnym rozumieniem realizmu, definiowanego jako wierne, obiektywne i mimetyczne odwzorowywania rzeczywistości. Z odejściem od takiego pojmowania maniery realistycznej mamy do czynienia już w malarstwie impresjonistów i Paula Cézanne’a.
Ciecierski buduje obrazowe struktury z wielu elementów przetworzonego krajobrazu. Łączy płótna pokazujące różne ujęcia tego samego motywu, rejestrowanego np. z różnych punktów widzenia, zestawia ze sobą różne kadry zapamiętanego widoku. Z drobnych pierwiastków dokonuje swoistej syntezy pejzażu, dążąc niejako do oddania rzeczywistości w całej jej złożoności oraz do uzyskania jej możliwie pełnego i wielostronnego obrazu.
Izabela Kopania