en
Menu
Strona główna - Galeria Arsenał

Pravdoliub Ivanov, Półprawda

1. Zbliżenie na napis ucięty w połowie poziomo. Widoczna dolna część. 2. Widok fragmentu ulicy z blokiem z przejściem. Na górnej krawędzi przejścia znajduje się napis ucięty w połowie poziomo. Widoczna górna część.

Pravdoliub Ivanov, Półprawda

A-
A+
Pravdoliub Ivanov

Półprawda, 1999–2017, instalacja, dwie części; do wnętrza budynku: akryl na kartonie, lakier, 21 × 350 cm; poza budynkiem: folia samoprzylepna, 42 × 650 cm; edycja 2 + 1AP

Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Praca zakupiona przez Galerię Arsenał w 2019 r.

 

Kwestia prawdy zajmowała filozofów już od czasów starożytnych. Wypracowana przez Arystotelesa, a rozwinięta przez św. Tomasza z Akwinu klasyczna koncepcja prawdy – adaequatio intellectus et rei – odnosi to pojęcie do rzeczywistości. Jednakże istnienie rzeczywistości obiektywnej (utożsamianej ze zmysłową) było wielokrotnie podawane w wątpliwość ze względu na różnorodność ludzkiego pojmowania, warunkowaną językiem, odmiennymi systemami kulturowymi i religijnymi. Mówi się zatem o rzeczywistości intersubiektywnej, ukształtowanej w określonym kręgu kulturowym. Rzeczywistość zmienia się wraz z postępem cywilizacyjnym i pod wpływem wydarzeń politycznych. Dlatego prawda ma charakter (inter)subiektywny i temporalny. Prawda jednej rzeczywistości może okazać się fałszem w odniesieniu do innej. 

Do przekonania o nieistnieniu prawdy obiektywnej nawiązuje w swojej pracy Pravdoliub Ivanov. Jej zasadniczym elementem jest napis „PÓŁPRAWDA” przecięty horyzontalnie na pół. Zgodnie z zamysłem artysty jedna połowa napisu umieszczana jest we wnętrzu galerii, druga poza nią, w przestrzeni publicznej. Półlitery składające się na dolną część wyrazu zostały napisane na kartonie – stanowią stały element pracy. Górna część słowa powstaje na potrzeby kolejnych ekspozycji. W koncepcji Ivanova ważny jest językowy obraz świata, stąd też wyraz „półprawda”, przy okazji każdej wystawy, jest pisany w języku wernakularnym.

Artysta gra formą pracy i znaczeniami wyrazu, wykorzystując przewrotną relację między nimi. Na co próbuje uczulić odbiorcę? Że zarówno w sztuce, jak i w rzeczywistości obcujemy z połową „prawdy” – czy może raczej z „półprawdą”? A jeżeli złożymy napis w całość, dojdziemy do prawdy czy półprawdy? Prowokujące hasło Ivanov pokazuje w dwóch kontekstach, pytając o zmianę sposobu jego rozumienia. Jak twierdzi, w sferze publicznej „półprawda” budzi skojarzenia polityczne; w galerii każe pytać o prawdę dzieła sztuki i instytucji. Pozostawiając widzowi dowolność interpretacji, artysta podkreśla potrzebę czujności, zwłaszcza w ponowoczesności pełnej „fake newsów” i nieweryfikowalnych informacji. Ironicznie pyta też o rolę artysty, wplatając w semantykę pracy własną osobę – Pravdoliuba, „tego, który umiłował prawdę”. 

Izabela Kopania



Czy sztuka wciąż jest w stanie wyprzedzać swój czas, jak czyniła to w heroicznych latach modernizmu, w epoce awangard i inwestowania wszystkich nadziei w przyszłość? Generalnie nie jest w stanie, ale zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę, zgodnie z którą rzeczywistość zostawia sztukę coraz bardziej w tyle, a artyści nie zajmują się już projektowaniem przyszłości, lecz ra­czej zarządzaniem kryzysem poznawczym dnia dzisiejszego: w powodzi informacji coraz trudniej rozpoznać, co tak naprawdę wokół nas się dzieje. Do takich wyjątków należy instalacja, którą Pravdoliub Ivanov wykonał po raz pierwszy w 1999 roku, a później powtórzył kilkakrotnie w różnych kontekstach, między innymi w Warszawie w ramach swojej pierwszej wystawy w galerii Le Guern. Praca nazywa się Półprawda i przedstawia tytułowe pojęcie: wyraz „półprawda” prze­cięty na pół wzdłuż osi poziomej. Realizacje Ivanova czę­sto rozwijają się na pograniczach języka, w szczelinach między pojęciem a jego obrazem. W wypadku instalacji Półprawda ta szczelina była wyjątkowo duża. Dolną część wyrazu mogliśmy oglądać w sali wystawowej. Gdzie jednak podziało się drugie „pół prawdy”? Aby je odnaleźć, trze­ba było wyjść z galerii i przejść się najbliższymi uli­cami – górna część pojęcia znajdowała się w przestrzeni publicznej, na fasadzie jednej z okolicznych kamienic. Pół prawdy leży w świecie sztuki, a pół w rzeczywistości, chciałoby się powiedzieć – i w takiej myśli odbijałby się jeden z ważnych aspektów twórczości Ivanova, który w swo­ich działaniach szuka „trzeciej drogi”, wiodącej mię­dzy tradycyjnym artefaktem sztuki a przedmiotem z życia wziętym. Co jednak otrzymujemy, znajdując i dopasowując do siebie dwie połowy pojęcia „półprawda”? Całą prawdę? Całą półprawdę? A może drugą połową „półprawdy” powinno być raczej pojęcie „półkłamstwo”?

Ivanov zadawał te pytania na wiele lat zanim w dyskursie publicznym upowszechniło się pojęcie „postprawdy”, defi­niujące epistemologiczną kondycję „późnej współczesno­ści”. Nie darmo imię artysty oznacza „miłośnika prawdy”. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że nie tylko Ivanov, lecz ponowoczesna sztuka w ogóle posługiwała się figurą (choć niekoniecznie pojęciem) postprawdy na długo zanim odkry­li je politycy. Artyści i politycy robią też biegunowo różne użytki z tego wynalazku. O ile w polityce post­prawda stała się synonimem manipulacji, o tyle w sztuce tradycyjnie była narzędziem oporu i krytyki pozornie zobiektywizowanego dyskursu szeroko pojętej władzy. Zosta­wiając jednak na boku intencje, postkonceptualizm, nurt, w którym umieścić możemy twórczość Ivanova, jest swego rodzaju strategią tworzenia półprawd: obiektów, które nie są ani „czystą” rzeczywistością, ani też jej „reprezenta­cją”, lecz zbiorem „faktów alternatywnych”.

Stach Szabłowski

Fragment tekstu Stacha Szabłowskiego „(Łatwiejsze) życie jest (wciąż) gdzie indziej”, opublikowanego w katalogu wystawy Pravdoliub Ivanov. Innym żyje się jakoś łatwiej / The Life of Others is Somehow Easier, Galeria Arsenał, Białystok 2019

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – program „Regionalne kolekcje sztuki współczesnej”

Zrealizowano ze środków budżetu Miasta Białegostoku

Katalog prac

Artyści