en
Menu
Strona główna - Galeria Arsenał

Mirosław Bałka, Katarzyna Krakowiak, Jutro nie przyjdzie nigdy – BEZ SENSU, ←, JEST, ZEJŚĆ

Cztery fotografie. Ułożone w dwóch rzędach po dwie. Każda z nich przedstawia neon stojący na drewnianej podłodze i oparty o białą ścianę. Neony świecą jasnym światłem. Przedstawiają napisy wielkimi literami i symbole umieszczone na jasnych prostokątach.

Mirosław Bałka, Katarzyna Krakowiak, Jutro nie przyjdzie nigdy – BEZ SENSU, ←, JEST, ZEJŚĆ

A-
A+

Mirosław Bałka, Katarzyna Krakowiak

Jutro nie przyjdzie nigdy – BEZ SENSU, , JEST, ZEJŚĆ, 2016, instalacja, 4 neony, dźwięk;

Kolekcja II Galerii Arsenał w Białymstoku. Prace podarowane Galerii Arsenał przez artystów


/ fot. Maciej Zaniewski
Sześć instalacji Jutro nie przyjdzie nigdy zostało zrealizowanych specjalnie na wystawę Katarzyny Krakowiak i Mirosława Bałki w Galerii Arsenał w Białymstoku (2016, pod takim samym tytułem). Składają się one z neonowych wyrazów i znaków, którym towarzyszy dźwięk o zmiennym natężeniu. U źródeł projektu leży uniwersalna refleksja na temat kondycji człowieka we współczesnym świecie: zagubienia w nadmiarze informacji, bezradności wobec siły słów wykorzystywanych jako narzędzie manipulacji, a także lęku, jaki budzą zmieniające się szybko realia. Złowróżbny tytuł, komunikujący wprost, że przyszłość jest wyłącznie projekcją, wytrąca odbiorcę ze strefy komfortu.
 
Budując konstelacje wyrazów, artyści sięgnęli po hasła o mocnej wymowie, przede wszystkim odwołujące się do ich doświadczeń i odczuć, takie jak: „FAKE GO”, „DESZCZ”, „ZAGROŻENIE”, „BEZ SENSU”, „PAMIĘĆ”, „ZOSTANIE”, „ŻÓŁTACZKA”, „NIERÓŻAŃCOWE”, „DRZAZGI”, „SEXY”. Jako kluczowe dla instalacji Bałka i Krakowiak wskazali złożenia „MOJA KREW” i „FOG HORN”. To ostatnie, kojarzące się z nazwą urządzenia emitującego dźwięk ostrzegający przed niewidocznymi we mgle zagrożeniami (ang. foghorn ‘nautofon’), przypomina o konieczności nieustannego odnajdywania się, tak w przestrzeni instalacji, jak i w chaosie bodźców. Dla zrozumienia niektórych haseł istotny jest też kontekst miejsca – Białegostoku. Wyrażenie „MOJA KREW” nabiera nowych znaczeń w świetle działalności Aleksandra Bogdanowa (1873–1928), urodzonego w podbiałostockiej Sokółce filozofa, pisarza, rewolucjonisty, wizjonera i lekarza, zajmującego się m.in. transfuzjami krwi.
 
Bałka i Krakowiak, atakując odbiorcę jarzącymi się zimnym białym światłem wyrazami, każą mu na nowo pochylić się nad znaczeniami słów i ich wzajemnymi relacjami. Pochylić się dosłownie – bo hasła ustawione są na podłodze i oparte o ściany. Widzowie, przechodząc pomiędzy neonami i wymawiając w myślach kolejne słowa, budują nowe systemy znaczeń. Tak jak trajektoria zwiedzania i czytania jest za każdym razem inna, tak za każdym razem słowa budzą inne emocje, a przestrzeń doświadczana jest w odmienny sposób. Nawigacja po świetlistych wyrazach ustawionych w sterylnych mrocznych wnętrzach budzi w odbiorcy stłumione na co dzień wyczulenie na słowa i zawarty w nich przekaz.
 
Izabela Kopania

Praca podarowana Galerii Arsenał przez artystów

Katalog prac

Artyści